073. Miłe złego początki
Po długim czasie w końcu zachorowałam i zabrałam się za rysowanie. Angina mą kompanką.
Po długim czasie w końcu zachorowałam i zabrałam się za rysowanie. Angina mą kompanką.
Wreszcie udało mi się zebrać siły aby ogarnąć, co chcę robić dalej z tymi komiksami. Ogłaszam, że otwieram fabułę na podstawie kampanii Barda, (bo tylko on ma tak ładne zapiski :D), oczywiście z drobnymi poprawkami.
Zamieszczam krótki opis postaci, który pewnie później zostanie umieszczony w zakładce “Postacie”. Mam nadzieję, że w niedługim czasie zrobię tak dla pozostałych bohaterów drugoplanowych.
Komiks tłumaczący moją długą nieobecność (przynajmniej w dużej części). W planach mam rozwinąć fabułę, żeby to wszystko trzymało się kupy, 71 wpisów to całkiem niezła rozgrzewka.
PYRKON już niedługo.
Autentyczny dialog z sesji D&D. Porównanie małych demonów do fok wychodzących z wody bardzo mi się spodobało, mimo że nie widzę w tym porównaniu sensu xD
Szykuję się kolejna sesja gry, liczę na przypływ pomysłów na komiksy.
Ogólnie jest dobrze. Więcej czasu i chęci do rysowania… Gdyby jeszcze tak praca się znalazła… Muszę uaktualnić zakładki.
Od teraz komiksy będą rysowane przez inżyniera druida :) Podobno ludzie patrzą na to jak jest narysowany komiks, więc zaczynam kombinować z rękami i szyją.
Z okazji uzyskania mgr. komiks dla dzielnego Barda :)